Puchatkowe przemyślenia…

Słońce grzało tak rozkosznie, a kamień na którym siedział od dłuższego
czasu, był tak przyjemnie ciepły, że Puchatek już sobie postanowił, że
przez całą resztę poranka będzie siedział pośrodku strumyka i cieszył
się z tego, że jest Puchatkiem

Tagged: