Postanowiłem dzisiaj zareklamować Wam przeglądarkowy czytnik RSS-ów w różnej postaci – Google Reader.
Polecam szczególnie tym, którzy czytają różnej maści blogi, serwisy internetowe. Bardzo ułatwia życie, ponieważ nie trzeba mieć 10-15 okienek otwartych tylko jedno z Google Reader, który sprawdza co kilka minut stan danego feed-a.
Aplikacja posiada również własny katalog z RSS-a, gdybyśmy byli leniwi. Obecnie jest tylko w wersji angielskiej, ale raczej nie ma z tym problemów.
Wystarczy kliknąć "Add subscription" wkleić link do feed-a, i za moment pojawią się już notki z danego serwisu. Posiada również możliwość grupowania danych kanałów – bardzo przydatna opocja jeśli subskrypujemy komentarze z jakiegoś wpisu.
Trzeba uważać, bo uzależnia 🙂
Google Reader
A oto mój Reader: