Już tylko 48 dni zostało do kolejnego wydania OpenSUSE oznaczonego numerem 11.1.
Raptem 4 miesiące temu pisałem o ukazaniu się openSUSE 11.0, a tu już nowe ISO prawie gotowe. Uwielbiam ten pęd w świecie open-source, tym bardziej w większych projektach, gdzie mamy zmiany, poprawki, ulepszenia co kilka-kilkanaście dni.
Wersja 11.1 nie będzie wielkim przełom, raczej dopracowaniem poprzedniej wersji, wrzuceniem nowych wersji tego samego oprogramowania (GNOME 2.24, KDE 4.1.2, KDE 3.5.10, OpenOffice.org 3.0, kernel 2.6.27).
Skupiono się również na takich nowinkach, jak lepsza synchronizacja z iPodem, i jak zwykle poprawę pracy całego systemu operacyjnego. Po poprzedniej edycji (10.0) przyjęła się nieoficjalnie tendencja, że pełnych oczek (11.0) się nie instaluje, tylko czeka właśnie na dopracowane wersje (11.1).