Zastanawiam się czy wszyscy Czytelnicy w ogóle zetknęli się z pojęciem napędu taśmowego i samej taśmy w IT.
Niestety od czasu szybszego rozwoju pamięci dyskowych z codziennego użytku zostały wyparte taśmy (lata 90-te), a początki taśm były bardzo obiecujące.
Tak było – historia w pigułce
W roku 1952 (kiedy nawet nie myślano o HDD, pierwsze użycie w 1956) pamięć taśmowa IBM pakowała 1 MB danych na 330 metrach taśmy (dlatego na starszych filmach mamy szafy wysokości człowieka z 2 szpulami w środku). Niby bardzo mało, ale jest to ponad 1 mln znaków.
Pamięci taśmowe wciąż były rozwijane. W 1975 roku 1 MB zajmował już „tylko” 25 m taśmy, wprowadzano nowe technologie zapisu i formaty.
Dyski twarde spopularyzowała dopiero firma Seagate, która w 1980 roku wyprodukowała pierwsze dyski twarde (5.25 cala). Miały wtedy pojemność 5 MB i ze względu na swoje małe wielkości były przeznaczone do mikrokomputerów.
W roku 1985 dyski twarde mieściły już 50 MB danych, w tym czasie (1987) na rynku były dostępne taśmy o pojemności 2,4 GB.
Obecne wykorzystanie taśm
Z powodu szybkiego rozwoju dysków twardych obecnie napędy taśmowe wykorzystywane są głównie do archiwizacji danych. Dzięki zastosowaniu bibliotek taśm technologia taśmowa jest bardzo popularna w dużych archiwach i bibliotekach.
Mała biblioteka taśm TS3400 daje możliwość zapakowania 18 taśm co daje pojemność natywną 18 TB (54 TB z kompresją 3:1). Ale topowa wersja IBM TS 3500 Tape Library daje nam już całkowitą pojemność zasobów do 32 PB danych.
Napędy taśmowe mają niezaprzeczalne zalety:
- sprzętowa kompresja (do 2,6:1)
- długa trwałość (w zależności od formatu, minimum 10 lat dla DDS z powodu małego rozmiaru taśmy)
- wytrzymałość (taśmy są odporne na zakłócenia, ale mają problem z wilgotnością i większym wahaniami temperatur)
Aktualnie na rynku mamy dostępny np. Ultrium 4 (format LTO) o pojemności 800 GB (1.6 TB z kompresją 2:1) i transferze do 170 MB/s. Długość taśmy w Ultrium 4 to 820 metrów (czyli dla 1 MB danych potrzebujemy 1,6 mm taśmy). Oczywiście za taką pojemność płaci się w dziesiątkach tysięcy złotych, ale jest dostępna.
Na początku 2010 roku IBM i Fujifilm ogłosiły, że opracowały technologię dzięki której na taśmie umieścimy aż 35 TB nieskompresowanych danych.