Od połowy października dostępny jest na rynku tablet HP Slate w cenie $ 799. Ten sam tablet, który został zapowiedziany jeszcze przed premierą iPada.
HP Slate z systemem Windows 7 miał zawojować świat, gdy został zapowiedziany podczas CES 2010 (styczeń 2010). To tylko ponagliło Apple, które już 27 stycznia zaprezentowało iPada. Na załogę HP padł blady strach jeszcze bardziej, gdy 12 marca iPad trafił do sprzedaży w USA.
Premiera HP Slate została przesunięta, a nawet pojawiły sie pogłoski o wstrzymaniu projektu… 22 października HP Slate trafił jednak do sprzedaży ze wstępnym założeniem sprzedaży 5 000 sztuk w miesiąc. Nie wiem kto wpadł na taki wspaniały pomysł w HP, aby ustawić tak absurdalny limit na produkcję tego tabletu?
Sprzedano do tej pory 9 000 sztuk i od razu pojawił się problem z dostawami. Aktualnie na dostawę HP Slate trzeba czekać nawet 6 tygodni! Rozumiem problemy z dostawami u Apple, gdzie iPad jest bardzo dopracowany, a jego sprzedaż sięga obecnie 46 000 urządzeń dziennie. A i tak dostaje się Apple za problemy z dostawami swoich urządzeń lub niebyt na nowych rynkach.
Dosyć, że HP kazał czekać tak długo na tablet to nie odrobił podstawowych lekcji. A wiele osób woli coś mieć od razu niż czekać 1.5 miesiąca – od razu taka osoba sprawdzi co oferuje konkurencja. Najzabawniejsze dla mnie i tak jest umieszczenie w HP Slate specjalnej tacki na naklejkę licencyjną Windows 7 i kody kreskowe:
Niesamowite, specjalnie zaprojektowane coś, do tego dwustronne na wszelkiego rodzaju wymagane znaczki. Wyobrażacie sobie to u Apple?
Microsoft mógłby dać już sobie spokój z naklejkami i pakowaniem systemu PC na urządzeniach mobilnych, które jednak inaczej się używa.
Zdjęcia HP Slate: HP Slate hands-on