Jak zapanować nad własnymi finansami?

Jutro będzie już luty, kolejny miesiąc 2011 roku. Dla mnie jest to 2. rocznica lutego 2009 roku momentu zwrotnego w moim (naszym) życiu.

Los tak chciał, że w grudniu 2008 roku okazałem się niepotrzebny w poprzedniej firmie. Projekt wykonany, ciekawszych perspektyw brak. Z szukaniem nowego miejsca pracy trafiłem na okres ogórkowy w firmach – 2 tygodnie przed świętami, kto by szukał pracownika lub zaczynał nowe projekty? Dopiero w drugiej połowie stycznia 2009 rynek pracy się obudził i nową pracę zacząłem od 1 lutego. To dało prawie 2 miesiące bez pracy = dziura w budżecie domowym. Koniec wprowadzenia…

Budżet domowy = arkusz kalkulacyjny

Od sierpnia 2008 roku prowadziłem arkusz kalkulacyjny dot. budżetu domowego (wzór arkusza). Na początku nic z niego nie wynikało (bieżące wydatki pamięta się też w głowie). Dopiero po kilku miesiącach ukazały się kategorie przez które ucieka kasa… O kilka miesięcy za późno.
Źle nie było. Powstała spora dziura, ale nowy pracodawca/klient szybko łatał tą dziurę. Ale co dalej? Jak znów powtórzy się taka sytuacja?

Dopiero wakat nauczył mnie, że poza notowaniem wydatków należy jednak mieć odłożone pieniądze na czarną godzinę. Na początku 2010 roku powstał równoległy arkusz kalkulacyjny – Finanse, miejsce gdzie były spisane pieniądze na trudne chwile…

Fundusze…

Na początku fundusz awaryjny. Jako, że w naszym domostwie kilka sprzętów jest (pralka, lodówka, etc) i w najbardziej nieoczekiwanym momencie potrafią się psuć powstał fundusz na wypadek awarii. Z górnym limitem 2000 zł.

Ale awaryjny nie pomoże w kolejnym okresie ogórkowym. Co dalej? Tak powstał fundusz bezpieczeństwa, naszego bezpieczeństwa. Na początku z kwotą, za którą będziemy w stanie utrzymać się przez 3 miesiące. Docelowo literatura i inne blogi uczą, że taka poduszka powinna być na minimum 6 miesięcy, a najlepiej 1 rok życia.

W momencie, gdy fundusz bezpieczeństwa zapełnił się w 50%, niewielka część zaskórniaków zaczęła trafiać do nowego funduszu – funduszu oszczędnościowego. Uznaliśmy, że bezpieczeństwo to nie wszystko, a tych pieniędzy nie można ruszyć na zachcianki/wydatki. Fundusz oszczędnościowy nie ma limitu – ma cel, który chce się osiągnąć.

Wnioski – stworzenie bilancio

W ten sposób minął nam 2010 rok. Była już połowa grudnia. Miałem do wyboru: stworzenie kolejnego arkusza (na 2011) lub… aplikacji. Arkusz na 2011 rok miałby zasadniczą wadę: brak pamiętania historii. Tak naprawdę problem nie do obejścia, bo prezentacja jest równie ważna. Tak powstał pomysł na stworzenie czegoś nowego.

Na początku grudnia rozmawiałem z kilkoma osobami o domowych finansach, prowadzeniu budżetu i kontrolowaniu wydatków. Okazało się, że innym też przydatne byłoby miejsce gdzie można spisać wydatki w prosty sposób. Tak powstał pomysł na bilancio – aplikację do kontrolowania naszego budżetu domowego, a dodatkowo ucząca nas oszczędzania i myśleniu o przyszłości.

Bilancio jest odwzorowaniem tego wszystkiego co wydarzyło się w naszym życiu w ciągu ostatnich 2 lat – szukanie zbędnych wydatków, kontrolowanie budżetu, stworzenie funduszu awaryjnego, bezpieczeństwa i oszczędnościowego.

Bardzo chciałem wraz z Jarkiem (współtwórca), aby aplikacja była jak najprostsza, a zarazem aby potrafiła nam pokazać jak najwięcej. Mija dopiero 1.5 miesiąca od powstania pierwszych linii kodu. Wiemy, że wszystkiego jeszcze nie ma (macie propozycje, piszcie – info@bilancio.me). Obecnie działają główne funkcje:

  • panel – miejsce dodawania transakcji (wydatki i przychód), podsumowanie miesiąca
  • budżet domowy – transakcje z danego miesiąca, wraz z podsumowaniem po danej kategorii głównej
  • fundusze – możliwość importu kwot z poprzedniego roku, notowania wpływów z budżetu domowego (określenia limitu górnego w Profilu)
  • podsumowanie roku – moim zdaniem najważniejsza część, w prosty sposób prezentacja naszych wydatków / miesiąc wraz z % oszczędzaniem
  • oszczędności – trudno nieraz znaleźć ciekawą lokatę, na której możemy ulokować pieniądze w ramach funduszu bezpieczeństwa (część) lub oszczędnościowego; do tego optymalizator lokat

Od dzisiaj można już usuwać wydatki w budżecie (haha), w następnym tygodniu prawdopodobnie ukaże się prosta wersja mobilna oraz możliwość edycji podkategorii przez użytkownika. W planie jest również możliwość powiązania wprowadzania kwot do funduszy z lokatami. Jeśli ktoś byłby z Was chętny do czuwania nad aktualizacją lokat prosimy o kontakt.

Bilancio ma być zawsze darmowe, nie po to ma pomagać nam w szukaniu oszczędności, aby wydawać na niego kasę. Od momentu logowania całe połączenie jest szyfrowane, jedyne co należy podać podczas rejestracji to e-mail i hasło. Wszelkie wprowadzone dane są wasze. Mamy nadzieję, że tym przekonamy osoby niepewne, do wprowadzania swoich wydatków gdzieś w Sieci.

W poprzednim tygodniu udostępniliśmy wersję demodemo.bilancio.me, abyście przed rejestracją mogli zobaczyć jak system funkcjonuje. Powstało też małe FAQ, gdyby coś okazało się trudne… Lada moment wystartuje blog, gdzie na bieżąco będziemy informować o postępach w rozwijaniu bilancio.

Zapraszamy – bilancio.me