Blip czy Twitter?

Twitter - Follow me!
Od kilku dni zadaję sobie pytanie: czy Blip nadal ma być moim głównym serwisem mikroblogowym, a może przerzucić się na dobre do Twittera?

W czasach kiedy zakładałem konto na Twitterze (serwis powstał w 2006) widywało się tylko anglojęzyczne twitty. Nawet jak zjawił się jakiś Polak, to starał się dostosować do tłumu. Dlatego szybko powstał polski klon – Blip (maj 2007), na którym od razu założyłem konto.

Blip – jaki jest?

Było świetnie, w międzyczasie blip (po miesiącu) został przejęty przez GG (swoją drogą inny polski klon). Niestety Blip nadal jest w wieku przedszkolnym, nie wyrósł z żadnej swojej wady. To co mi najbardziej przeszkadza w Blipie:

  • bardzo częste przeciążenia serwerów, co w godzinach szczytu po prostu odcina nas od Blipa
    no comment
  • brak oficjalnego klienta na urządzenia mobilne i stacjonarne
    Na iOS mam Blipman oraz Blipujemy, ale są to aplikacje zawodne, niedopracowane
  • brak własnej wizji
    Od dawna bez zmian, IMHO nk.pl sobie lepiej radzi
  • znikome wsparcie dla Blipa przez firmy trzecie
    Tak naprawdę nigdzie nie spotkamy integracji w kierunku blipa, ew. blip wspiera XMMP, Facebooka oraz Twittera

I nie zmienia się to od dawna. Z mojego punktu widzenia Blip stoi w miejscu, a nawet się cofa nierozwiązując sprawy wydajności.

Co słychać u Twittera?

Dlatego postanowiłem zajrzeć co słychać w Twitterze… Z Twittera zaczęli korzystać przysłowiowi Kowalscy (mamy twitty po polsku, mnóstwo ćwierknięć), działa świetnie, jest aplikacja oficjalna na iOS (+ od firm trzecich), mamy wsparcie w przeróżnych miejscach w Sieci.

Wybór jest jasny: Twitter. Tylko serce nie pozwala się jeszcze przestawić… Ale jeśli okaże się, że większość znajomych już tam jest, przeniosę się lada moment…

Tagged: