Dzisiaj można by powiedzieć wpis gościnny, ponieważ od kilku miesięcy o sprawach finansowych piszę na blog.bilancio.pl. Ale temat bardzo ważny dlatego robię „przedruk”:
Dzisiaj mBank poinformował, że od 1 sierpnia 2011 roku zostanie wprowadzona opłata za kartę debetową w wysokości 2 zł / miesiąc. Aby zostać zwolnionym z opłaty należy:
- dokonać płatności kartami jakimi posiadamy w mBanku za minimum 100 zł
- albo posiadać włączoną usługę Wypłaty ze wszystkich bankomatów (5 zł / miesiąc)
Próg zwalniający (100 zł) nie wydaje się wielki i za to plus. Ale bardzo nie odpowiada mi, że bank każe myśleć na każdym kroku czy już jestem na tyle aktywnym aby nie płacić tych 2 zł.
Nadal jestem zdania, że obracamy takimi pieniędzmi, korzystamy z produktów powiązanych (ubezpieczenia, lokaty, kredyty), że w podstawowej wersji konto powinno być bezpłatne. Nawet dla osób, dla których jest to drugie konto – chodzi o politykę banku, a mBank był darmowym bankiem internetowym, kiedyś jeszcze ze świetnymi kontami oszczędnościowymi…
Wolę już politykę dot. wpływów lub salda na koncie. Tak ma np. CitiBank, który owszem posiada jedną opłatę – prowadzenie konta 7 zł / miesiąc, ale w przypadku minimalnych wpływów miesięcznych w wysokości 1500 zł jesteśmy z niej zwolnieni. Klarowne, 2 stałymi zleceniami da się to obejść (niektórzy klienci mogą mieć zniesioną opłatę za konto).
Źródło: Zmiana w ofercie cenowej KART debetowych od 1 sierpnia 2011 r.