W maju 2013 roku odbyła się konferencja Adobe MAX. Wtedy właśnie zapowiedziano, że Adobe kończy z linią produktów CS (Creative Suite, czytaj jako pudełkowe), a takie produkty jak Photoshop czy Premiere będą dostępne od tej pory w ramach chmury – CC (Creative Cloud).
Główna rzecz polega na zmianie sposobu sprzedaży produktów ze stajni Adobe. Od teraz nie kupujemy Adobe Photoshop, czy innego oprogramowania dostępnego wcześniej w ramach CS, ale wybieramy abonament który do nas pasuje:
- € 24,59 brutto / m-c (za jeden program)
- € 61,49 brutto / m-c (wszystkie CC, zobowiązanie na rok)
- € 92,24 brutto / m-c (wszystkie CC, bez zobowiązań)
Dzięki temu Adobe chce wyeliminować pirackie kopie – niska cena wejścia, jak również centralne sprawdzenie czy mamy dostęp do danego pakietu.
Bardzo przypadła mi do gustu nowa aplikacja Instalatora poszczególnych programów – prosta, szybka, bez zbędnych okienek „Next”. Klikasz i masz wybrany program.
Skutkiem ubocznym są darmowe aktualizacje oprogramowania. Płacimy abonament i niczym się już nie martwimy.
Natomiast wczoraj zostało udostępnionych 15 programów w ramach CC. Adobe Photoshop CC to m.in.:
- Camera Shake Reduction – korekta rozmyć wywołanych ruchem aparatu
- Smart Sharpen – inteligentne wyostrzanie do walki z efektem halo i szumami
- Camera Raw 8 – zmiany można zapisać jako filtr dla Photoshopa
- Behance – integracja z serwisem dla kreatywnych osób (prezentacja portfolio)
i wiele innych. Pełna lista nowości na stronach Adobe. Warto zaznaczyć, że już nie ma podziału na Photoshop i Photoshop Extended. Wszystko jest w ramach jednego produktu.
Moim zdaniem to bardzo dobry ruch. Już od około 104 zł brutto / m-c możemy cieszyć się ulubioną aplikacją (za 260 zł całym pakietem). Wcześniej chociażby za Photoshopa musieliśmy zapłacić przynajmniej 2 500 zł i mało kto był skory do wykładania takich pieniędzy.