Przesyłki sądowe do odbioru w kwiaciarni

Polska Grupa Pocztowa - logo

Od 1 stycznia 2014 roku obsługą doręczania przesyłek sądowych zajmuje się PGP (Polska Grupa Pocztowa = inPost + Ruch).

Niby nic, a niektórzy w Internecie nawet przyklaskują tej zmianie krzycząc KONIEC MONOPOLOWI. Ale czy faktycznie mają rację?

Wszystkim zmianom w naszej rzeczywistości winny jest niedawny przetarg na obsługę pocztową dla sądów w Polsce. Niespodziewanie wygrała Polska Grupa Pocztowa, zadziwiając ponoć samo Ministerstwo Sprawiedliwości.
Nikt nie spodziewał się, że to nie Poczta Polska wygra na kolejne dwa lata obsługę korespondencji w sądach. Niektórzy piszą, że nawet Prawo Pocztowe nie jest dostosowane do takiej zmiany.

Od kilku dni wszystkie nadawane listy polecone przez sądy są „doręczane” przez PGP. OK (chociaż mają problemy ze znalezieniem adresu), ale jeśli pracownik PGP (inPost) nie zastanie nas w domu, dostaniemy awizo z informacją, w którym punkcie odbioru będzie czekać na nas np. wezwanie. W Gdańsku może to być np. sklep spożywczy, SKOK Stefczyka, biuro rachunkowe, kiosk Ruchu, punkt ksero, kwiaciarnia czy punkt sprzedaży telefonów.
Jest to raptem kilkadziesiąt punktów na miasto z 0,5 mln mieszkańców (Sopot ma 5 punktów). Pierwsi mieszkańcy już dostali awizo i do odbioru mają często 5-6 km drogi. To nie wszystko, niektóre punkty odbioru są czynne tylko w godzinach 10-16.

Nie odbierzecie dzisiaj awizo? Bez obaw, listy z sądu przechowywane są w biurku. A może zdążyliście przed 16:00? Teraz wystarczy tylko sprzedawcy w sklepie wręczyć nasz dowód osobisty, z którego spisze co trzeba. A że sprzedawca zobaczy, że przesyłka z sądu rodzinnego? I że adres taki jak szwagra? Co tam. Na pewno w Internecie nie będzie zdjęć przesyłki, a na dowód nikt nie weźmie kredytu. Przecież sprzedawca to taki sam człowiek jak listonosz.

Możemy mieć szczęście i polecony może czekać w SKOK-u. Uff, w końcu to prawie bank. Trzymajmy tylko kciuki, że jak już zobaczą dowód nie będą chcieli nam wcisnąć konta, pożyczki czy lokaty.

Podsumowując. Sarkazm, sarkazmem. Ale co innego zlecić przekazywanie rachunków za telefon panu z nieznaną przeszłością, a co innego polecone przesyłki sądowe. Ktoś nie pomyślał, a Poczta Polska już szykuje odwołanie.

Więcej: Od stycznia przesyłki sądowe w… punktach ksero i kwiaciarniach