Najpierw wyjaśnię – nie uważam, że obecnie mamy inteligentne domy lub inteligentne samochody. Są to nadal komputery po prostu odpowiednio przez użytkownika lub producenta zaprogramowane.
W większości przypadków projekt pod nazwą „inteligentny dom” nadal polega na położeniu szyny danych w całym mieszkaniu/domu, gdzie długość kabli mierzy się w kilometrach.
Jednak od kilku lat pojawiają się jaskółki w postaci urządzeń potrafiących się komunikować bezprzewodowo (Bluetooth, WiFi, Z-Wave). Do tej pory była to najczęściej prosta komunikacja, gdzie każde urządzenie posiadało własny panel sterujący lub aplikację na urządzenie mobilne.
Moim zdaniem wszystko zaczęło się zmieniać w pojmowaniu inteligentnego domu przez ludzi od zapowiedzi usługi HomeKit, która pojawiła się wraz z iOS 8 (wrzesień 2014). Na początku (iOS8 i iOS9) wyglądało to niemrawo i polegało głównie na udostępnieniu API w systemie operacyjnym, oraz koprocesorów kodujących transmisję urządzenie <> iOS.
Wraz z iOS10 (wrzesień 2016) na urządzeniach mobilnych pojawiła się natywna aplikacja – Home (Dom). Jest to swego rodzaju interfejs dla HomeKit API, które do tej pory istniało, ale potrzebowało aplikacji firm trzecich, aby poprawnie działać. I się zaczęło.
Zaczynamy
Aby rozpocząc przygodę z HomeKit trzeba posiadać dowolne urządzenie (iPhone / iPad) z systemem iOS 10 (da radę na wcześniejszych wersjach, ale wszystko nie będzie ze sobą „rozmawiało” tak jak chcemy).
Ilość produktów wspierających HomeKit w USA jest już dość spora i z iOS 10 zaczęła szybko rosnąć (stacje pogodowe, włączniki naścienne, wentylatory sufitowe etc). Niestety w Polsce nadal dostępnych jest tylko kilnaście produktów wybranych firm:
- Elgato (seria produktów Eve: Door & Window, Weather, Thermo, Room i Energy)
- Netatmo (Weather Station, Welcome, Thermostat)
- GerdaLock (inteligentny zamek)
- Philips (oświetlenie / HUE)
I to naprawdę wszystko jeśli chodzi o polski rynek. Głównie oświetlenie i stacje pogodowe. Elgato dostarcza również prosty czujnik otwarcia/zamknięcia drzwi, okien itp.
Najtańszą opcją wejścia i wypróbowania świata HomeKit jest kupienie Elgato Eve Energy – jest to bezprzewodowy przełącznik do kontaktu. Dostępny w iSpot za 249,00 zł.
To co jest piękne w Apple to prostota w konfiguracji czegokolwiek. Wtyczkę Eve po prostu wkładamy do gniazdka, a w nią wpinamy dowolne urządzenie (np. lampa). Eve Energy domyślnie po włączeniu do kontaktu jest w trybie ON (włączony), dzięki temu możemy używać sprzętu w tradycyjny sposób.
Jeśli nasz model Eve Energy nie był jeszcze używany to po wykryciu przez aplikację Eve zostaniemy poinformowani o dostępnej aktualizacji firmware, dzięki któremu będziemy mieli pełne wsparcie dla iOS 10. Dopiero później możemy przejść do aplikacji wbudowanej Dom i postępować zgodnie z przewodnikiem (przepisanie lub zrobienie zdjęcia etykiecie z ID urządzenia).
Po włączeniu aplikacji Dom, klikamy w dodaj akcesorium i zobaczymy nowe urządzenia wykryte w naszej okolicy (wykorzystywany do tego jest Bluetooth, zasięg do 9-12 metrów).
Jeśli Eve Energy ma aktualny firmware, wszystko zadzieje się automatycznie, łącznie z podaniem domyślnej nazwy.
W aplikacji Dom mamy dostępne wyłącznie podstawowe funkcje dostępne dla każdego urządzenia, w tym wypadku ON/OFF. Ale sama wtyczka Eve Energy przekazuje również infromacje o chwilowym zużyciu prądu, prognozowanej kwocie oraz rocznym zużyciu. Aby zobaczyć te wszystykie informacje musimy skorzystać z aplikacji Eve.
Apple TV – reguły sterowania domem
Ale kogo na dłuższą metę interesowałoby tylko włączanie/wyłączanie urządzenia ręcznie przez telefon? Po kilku godzinach może się to znudzić.
Z pomocą przychodzi Apple TV 4. generacji. Jeśli już korzystałeś z Apple TV, to wiesz, że nie ma w niej aplikacji Home, ale najnowsza wersja oprogramowania (tvOS 10) obsługuje w pewien sposób HomeKit.
Dzięki aTV możemy nauczyć „inteligencji” nasze domowe sprzęty poprzez automatyzację zachowań – np. włączanie światła w akwarium o 7 rano.
Dodatkowo AppleTV po poprawnym złączeniu z domowym HomeKit służy za hub. Dzięki temu nasz telefon ze skonfigurowanymi urządzeniami nie musi być w zasięgu Bluetooth urządzeń, aby je monitorować, ponieważ robi to wtedy Apple TV. Dodatkowo możemy kontrolować nasze domowe urządzenia będać poza domem, ponieważ dzięki iCloud mamy dostęp do HomeKit z każdego miejsca z dostępem do Internetu.
Jeśli posiadamy telefon z iOS 10 oraz tvOS 10 to wszystko powinno zadziać się magicznie. Urządzenie z iOS po wykryciu w domu Apple TV (z włączoną funkcją iCloud z tym samym kontem co na telefonie) powinno dać nam pełen dostęp do zakładki Automation w iPhonie. Niestety u mnie wciąż tylko pojawiał się przewodnik zachęcający do posiadania Apple TV.
Próbowałem wg zaleceń Apple. Wyłaczyć i właczyć ponownie iCloud na telefonie oraz Apple TV. Niestety, to nie pomagało. W aplikacji Home, co prawda komunikat znikał z głównej strony, ale nie pojawiała sie odpowiednia sekcja na Apple TV (Home kit) w Ustawieniach, oraz wciąż był splash screen w sekcji Automation w aplikacji Dom na iPhone.
Dodatkowo iCloud po wyłączeniu i ponownym włączeniu, oraz włączeniu iCloud Photo Library na iOS, stwierdził że chce drugi raz wszystkie zdjęcia umieścić w chmurze, i rzecz jasna nie zmieści się materiał. Uroki „nowego” Apple.
Ostatecznie zresetowałem Apple TV (aplikacje, konfiguracje)… Przy okazji dowiedziałem się, że polepszono sposób pierwszej konfiguracji naszej przystawi do TV (jak na obrazku). Powtórzyłem kroki z podłączeniem się pod to samo iCloud co na telefonie… I pomogło. W telefonie pojawiłą się możliwość twrozenia automatyzacji (o zadanej porze, w odpowiedzi na informacje z innych czujek, czy gdy wracamy do domu – lokalizacja).
Niestety czasami zdarza się (co kilkanaście dni), że mimo włączenia wszystkich urządzeń Apple niestety lampa podłączona do Eve Energy nie wyłącza się i rybki mają dłuższy dzień. Wtedy raz jeszcze wchodze w Automation wybieram poszczególne zachowania i raz jeszcze zatwierdzam – pomaga.
A może coś tańszego?
Wtyczka Elgato Eve jest dobra na początek, ale przydałoby się do pełnej automatyzacji dorzucić kilka urządzeń. Niestety produkty nie są tanie, a wybór jest ograniczony.
Zastanawiam się czy niedozbierać środków i może wejść w system Fibaro oparty o Z-Wave.
System sam w sobie posiada stację kontrolującą (taki odpowiednik Apple TV ale z aplikacją), ale nie jest kompatybilny z HomeKit. Aby móc korzystać natywnie na urządzeniach Apple trzeba zainwestować np. w Rasperry Pi i postawić tam homebridge. Służy on za mostek imitujący hub z obsługą HomeKit, gdzie po drugiej stronie może być Fibaro, jak również inne urządzenia bez wsparcia HomeKit, ale np. z WiFi.
Minus niestety jest cena – prawie identyczna z urządzeniami wspierającymi HomeKit natywnie. Wydaje mi się, że wykonanie produktów Fibaro mimo wysokiej ceny niestety jest ze średniej półki. Poza tym od prawie 2 lat Fibaro nie pokazało żadnego nowego produktu – katalog jest zamknięty i może nas w przyszłości ograniczać.
Plusem na pewno byłoby dożywotnie działanie oprogramowania, bez patrzenia czy Apple się nie rozmyśli, ponieważ większość topologii działa w uniwersalnej technologii Z-Wave (868,42 MHz), a centralka Fibaro działa niezależnie. Dodatkowo Fibaro ma sporo elementów montowanych wprost do puszki oraz elementów niedostępnych w HomeKit w Polsce (czujnik dymu, wody, ruchu).
Trudna decyzja, ponieważ każde urządzenie kosztuje przynajmniej 200 zł. Czas pokaże czy zostanę przy jednej wtyczce czy…