Revolut - banner

Revolut coraz bardziej bankowy i polski

To był bardzo intensywny rok dla Revoluta, szczególnie widać było walkę o nasz polski rynek.
Tylko przez wakacje tego roku liczba Klientów w Polsce wzrosła o 35% i obecnie wynosi ponad 280 tysięcy. Równolegle firma starała się o licencję bankową na europejskim rynku. Proces trwał długo mimo, że wybrana została niewielka Litwa na miejsce złożenia papierów.

Ale udało się, Revolut otrzymał licencję bankową – dzięki temu już niedługo depozyty będą chronione do kwoty 100 tys. Euro (jak w innych bankach europejskich), a sama firma (już bank) będzie mogła bez problemu udzielać pożyczek konsumenckich czy zaoferować salda w rachunku bieżącym.
Usługi bankowe pojawią się w pierwszej kolejności na Litwie, a następnie w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech i Polsce.

Najbliższe plany to również uruchomienie bezprowizyjnej platformy do inwestowanie w rynek akcyjny (z naciskiem na akcje z rynku amerykańskiego).

W ostatnich miesiącach (wrzesień) Revolut uporał się również z prowizjami surcharge, które wymuszał m.in. Euronet podczas wypłaty gotówki z bankomatu. Obecnie karty rozpoznawane są przez systemy jako polskie, tym samym znów bez prolemu w każdym bankomacie wybierzemy gotówkę, również korzystając z kart MasterCard (czasowo były wprowadzone VISA, których problem nie dotyczył).

Dzisiaj Revolut również ułatawił Polakom życie w świecie bezgotówkowym – konta PLN w aplikacji otrzymały krajowe numery IBAN (obsługiwane przez Danske Bank, dzięki temu możemy Revolut zasilić nie tylko kartą, ale zwykłym przelewem w złotówkach), jak również wsparcie w lokalnym języku (jest to drugi rynek poza angielskim, który dostał wsparcie w języku ojczystym).
Jest dobrze i nadal wszystko za darmo (konto EUR, GBP, PLN plus subkonta, bankomaty do 800 zł / m-c, przelewy, przewalutowania).

Jeśli do 25 grudnia złożycie wniosek o pierwszą kartę debetową, zostanie ona wysłana za darmo.