Bug, o którym ponoć wszyscy wiedzą od dawna.
Ostatnio był wytykany w trakcie majowej konferencji konstytucjonalistów w Międzyzdrojach.
Wspomniany błąd znajduje się w art. 131 ust. 2 konstytucji, który mówi, że po śmierci prezydenta (lub ustąpienia z urzędu) „marszałek Sejmu tymczasowo, do czasu wyboru nowego prezydenta” wykonuje jego obowiązki.
Wybór nowego prezydenta nastąpił 4 lipca i wg konstytucji od tego dnia nikt nie może wykonywać obowiązków prezydenta aż do zaprzysiężenia Bronisława Komorowskiego na ten urząd.
Praktycznie do sierpnia (moment zaprzysiężenia prezydenta elekta) Polska zostaje bez głowy Państwa i kogokolwiek kto mógłby wykonywać te obowiązki.
Prezydent elekt Komorowski wczoraj złożył mandat posła i tym samym przestał być marszałkiem Sejmu. Dzisiaj ma zostać wybrany na to stanowisko p. Schetynę.
Bez różnicy kto zostałby marszałkiem to każda jego decyzja może być podważona przez Trybunał Konstytucyjny.
Na szybko też nikt nie „zaktualizuje” konstytucji…Bo kto miałby to podpisać?
Dobrze, że to okres wakacyjny, gdzie rząd i parlament działają na pół gwizdka.
Źródło: Bez p.o. prezydenta